[ Pobierz całość w formacie PDF ]

bo jego ciało stężało.
Gdy zaczął się kolejny utwór, Sloan spojrzał na jej twarz oświetloną
blaskiem pochodni.
 Lepiej się już czujesz?
 Tak, oczywiście.  Nie chciała wracać do nieprzyjemnego wydarzenia
sprzed chwili.
 Wygląda na to, że potrafisz się bronić.
Nie miał pojęcia, jak wielkie było jej doświadczenie pod tym względem.
 Ukończyłam kurs samoobrony.
Skinął głową, wciąż uważnie przyglądając się Ziarze lub tak
przynajmniej jej się wydawało. Jego twarz na chwilę zniknęła w cieniu.
Powinna poczuć ulgę, że może odpocząć od jego wzroku, lecz spowita
mrokiem sylwetka Sloana jednocześnie ją pociągała i przerażała.
 Zaczynam rozumieć twoje plany.  Postanowiła zmienić temat. 
Dziękuję, że mi wyjaśniłeś, jak sobie wyobrażasz przyszłość firmy i nową
ofertę dla klientów...
Otworzył usta, jakby chciał coś powiedzieć, ale pocałował ją tylko w
skroń.
 Nie ma za co.
67
R
L
T
Gdy zaczął się kolejny utwór, Sloan zaprowadził Ziarę do odosobnionej
części patio. Zrobiło się chłodniej, ale niesamowity widok księżyca, który
zawisł na niebie tuż nad odległym pasmem gór, odwrócił jej uwagę.
 Wiem, że Vivian mi nie ufa  odezwał się Sloan łagodnym głosem  i
nie dziwię się jej, zważywszy na naszą przeszłość. Ale ja naprawdę wiem, co
robię. Może nie znam się na projektowaniu, ale od lat kupuję i restrukturyzuję
firmy, które często są w fatalnym stanie. Jestem pewien, że poradzę sobie i
tym razem.  Spojrzał w ciemną dal, opierając się o kamienną balustradę.
 Ojciec bardzo wiele dla mnie znaczył. Vivian sądzi, że tylko ona ma
prawo tak czuć, ale się myli.
Gdy mówił, Ziara słyszała ból w jego głosie.
 To musi być dla ciebie bardzo ważne  zauważyła szeptem.
 Miałem cudowne dzieciństwo, dopóki mama nie umarła.
Ona nie potrafiła sobie nawet wyobrazić, o ile lepsze byłoby jej życie
bez matki.
 Ile miałeś wtedy lat?
 Czternaście.
 To trudny wiek na tak poważne zmiany.
 Owszem.  Skinął głową, wpatrując się w niebo nad pustynią. 
Odeszła sześć tygodni po tym, jak zdiagnozowano u niej guza mózgu. 
Zamilkł na chwilę, oddając się wspomnieniom.  W niespełna rok miałem już
macochę.
Dlaczego ojciec tak się pospieszył?
 Musiało mu być ciężko samemu.
 Nie był sam. Miał mnie.  Sloan westchnął.  Po ślubie z Vivian
bardzo się zmienił. Skupił całą uwagę na nowej żonie i jej potrzebach. Resztę
czasu poświęcał firmie, nie piętnastoletniemu chłopcu, który po stracie matki
68
R
L
T
potrzebował ciepła.  Smutny obraz samotności, który jej przedstawił,
przypominał Ziarze jej okres dojrzewania, gdy mieszkała z matką, ale wcale
tego nie odczuwała.  Vivian wmawiała ojcu, że jestem leniwy, że brak mi
motywacji, a on nawet nie zastanawiał się dlaczego, od razu mnie potępiał.
Gdy się buntowałem, zrzucał to na karb młodości.
 Wasze relacje nie polepszyły się, kiedy dorosłeś?
 Raczej nie, Vivian o to zadbała.  Odwrócił się do niej, stając niemal
tak blisko jak w tańcu.  Zmarł nagle na atak serca.  Ziara o tym wiedziała,
lecz pozwoliła Sloanowi mówić dalej.  Gdy nasz prawnik czytał testament,
Vivian milczała, ale czułem, że wewnątrz krzyczy z wściekłości. Nie mieściło
jej się w głowie, że ojciec mógł mi zostawić choćby część Eternity.
Położył ręce na ramionach Ziary, pocierając je, ogrzewając, jakby chciał
teraz czuć jej bliskość.
 Ale czterdzieści procent udziałów w firmie miało dla mnie większe
znaczenie niż pieniądze, domy i pozostałe rzeczy, które zapisał Vivian.
Mogłem je sprzedać, ale pomyślałam, że w ten sposób chciał mi przekazać, że
jednak we mnie wierzył.
Ziara zapragnęła przytulić się do niego. Z trudem się powstrzymała.
 Dlaczego tak długo się nie angażowałeś?  Skoro firma była dla niego
ważna, dlaczego zostawił ją Vivian?
Sloan nagle wybuchnął śmiechem.
 Miałaś okazję się przekonać, jak świetnie mi się z nią współpracuje.
Zrobiłem to dla dobra firmy. Vivian chciała nią zarządzać samodzielnie, a ja
się zgodziłem.
 Ale wiedziałeś, że kiedyś przyjdzie pora...
 Wiedziałem, że bez doświadczenia Vivian na dłuższą metę sobie nie [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zboralski.keep.pl