[ Pobierz całość w formacie PDF ]
zwiÄ…zek z Grantem Loringiem. on.
- A w ciągu ostatnich tygodni wiele się zmieniło - dodała Arcadia. - tam głównie dane dotyczące jego finansów - z rodzaju tych, za które mógł
Teraz znasz już lokalną policję, Ethan, i ludzi z Radnora. by trafić do więzienia, i to na długo. Pózniej zorientowałam się, że prze
chowywał tam także inne, bardziej niebezpieczne informacje. Krótko mó
- To wszystko na niewiele się zda, jeśli Loring zechce ci wpakować kul
wiąc, odkryłam hasło dostępu i skopiowałam cały plik, a kopię ukryłam.
kę - odparł Ethan chłodno. - Harry to fachowiec, ale nikt nie jest doskonały.
- Co to za informacje? - spytał Ethan.
Arcadia ujęła filiżankę w obie dłonie i patrzyła w swoją herbatę jak
- Dotyczą kilku oszustw, jakich Grant dopuścił się w stosunku do osób,
wieszczka w szklanÄ… kulÄ™.
które nie podchodzą do defraudacji tak spokojnie, jak federalni. -Arca
- Nie mam całkowitej pewności - powiedziała z namysłem - ale nie
dia zadrżała lekko. - Dość pózno zorientowałam się, że mój mąż oskubał
sądzę, żeby Grant chciał mnie zastrzelić.
kilku bardzo niebezpiecznych ludzi. Jeśli oni kiedykolwiek odkryją, że
Wszyscy na niÄ… spojrzeli.
Grant żyje i że ukradł im ogromne sumy pieniędzy, na pewno postanowią
- Dlaczego? - spytał Ethan.
się zemścić.
- Z dwóch powodów. Po pierwsze, Grant myśli strategicznie. Tak było,
Harry zagwizdał przeciągle.
kiedy prowadził swoje finansowe imperium, i nie sądzę, żeby się od tego
- Jeśli Loring rzeczywiście żyje, zrobi wszystko, żeby zniszczyć tę
czasu zmienił. Zawsze planował wszystko z obsesyjną dokładnością.
kopiÄ™.
A musicie pamiętać, że ma teraz wiele powodów do ostrożności. Z pew-
- Jak już mówiłam - ciągnęła Arcadia - ukryłam ją. Ale nie powie
nościąnie będzie chciał, by federalni czyjego dawni wspólnicy w intere
działam Grantowi, że to zrobiłam. Sądziłam, że mam czas. Chciałam się
sach zaczęli podejrzewać, że jednak nadal żyje.
zastanowić, co dalej. Ale wtedy on próbował mnie zamordować.
- Racja - przytaknęła Zoe.
- Jak? - spytał Ethan.
- Wypadek samochodowy czy tajemniczy pożar byłby bardziej w jego
- Miało to wyglądać na wypadek. Mówiłam wam, to jego ulubiona
stylu.
metoda. Pewnego wieczoru byłam umówiona na spotkanie z klientem,
Ethan zauważył, że Harry zamyka i rozprostowuje palce dłoni. Nic poza
który mieszkał w górach za miastem. Grant wiedział, że będę jechać
tym miarowym ruchem ręki nie wskazywało na to, o czym musiał w tej
wzdłuż brzegu jeziora. Czekał tam na mnie. Z najwyższego punktu ze
chwili myśleć.
pchnął mój samochód do wody.
- A drugi powód, dla którego nie będzie chciał zastrzelić cię z bez
- Dobry Boże. - Zoe ujęła Arcadię za rękę.
piecznej odległości? - zapytał Ethan.
Harry był blady jak ściana.
- Kiedy postanowiłam zniknąć, załatwiłam sobie coś w rodzaju polisy
Ethan milczał, zapisując coś w notatniku.
ubezpieczeniowej.
- Było ciemno i padał ulewny deszcz - podjęła Arcadia po chwili. -
- Co chcesz przez to powiedzieć? - Ethan spojrzał na nią uważnie.
Na szczęście samochód spadł do jeziora w miejscu, gdzie było stosunko
- Mam coś, czego on chce. - Arcadia postawiła filiżankę na spodecz-
wo płytko. Udało mi się wydostać przez okno, wypłynąć na powierzchnię
ku. - Tylko ja mogę mu powiedzieć, gdzie to jest.
i ukryć pod zwisającymi nad wodą gałęziami drzew. To prawdopodobnie
Nikt się nie odezwał. Siedzieli wszyscy w milczeniu, czekając na wy
ocaliło mi życie.
jaśnienia. Ethan dostrzegł zaskoczenie na twarzy Zoe i zrozumiał, że przy
Ethan na chwilę przestał pisać.
jaciółka nie powierzyła jej wszystkich swoich tajemnic.
- Loring nie zdołał cię dojrzeć?
- Kiedy pojęłam, że najbezpieczniej będzie, jeśli zniknę - powiedzia
- Nie. Zobaczyłam, że to on, kiedy wysiadł z samochodu i stanął
ła Arcadia cicho - załatwiłam kilka spraw. Zdeponowałam pieniądze na
w świetle reflektorów. Miał latarkę. Szukał mnie na powierzchni wody,
kilku różnych kontach pod różnymi nazwiskami i postarałam się o przy
ale ja byłam schowana pod gałęziami. W końcu odjechał, ale do tego
jęcie do Candle Lakę Manor, co miało zmylić trop. Kiedy uciekłam stam
czasu omal nie umarłam z wyziębienia.
tąd z Zoe, po raz drugi zmieniłam tożsamość.
Harry położył dłoń na jej kolanie i lekko je ścisnął.
- Mów dalej - powiedział Harry.
- Kiedy odjechał, wyszłam z wody. Noc spędziłam w opuszczonej cha
[ Pobierz całość w formacie PDF ]