[ Pobierz całość w formacie PDF ]

fascynującego obszaru. Szamanizm istnieje od mniej więcej dwudziestu, trzydziestu tysięcy lat, a
najważniejsze idee łączą szamanów ze wszystkich stron świata. Jedynym wyjaśnieniem tego stanu
rzeczy jest fakt, że szamanizm wypływa z naturalnego, pierwotnego doświadczenia duchowego, a
jego metody są po prostu skuteczne. Z tego niezwykle bogatego świata praktyk magicznych z
pewnością warto więc wyodrębnić fakty i wiedzę oraz pokusić się o sformułowanie tego w języku
zrozumiałym nie tylko dla naszej świadomości, ale także podświadomości. Nowoczesny mit, na który
wszyscy czekamy u progu Ery Wodnika, zapewne nie zrodzi się z niczego, wierzę, że jego korzenie
tkwić będą w bardzo szeroko rozumianej tradycji duchowej ludzkości.
Joga
Starożytna nauka jogi powstała w Indiach kilka tysięcy lat temu, została opisana w podstawowym
traktacie pt.  Jogasutry", który przypisywany jest mędrcowi o imieniu Patańdżali i datowany pomiędzy
II wiekiem p.n.e., a V wiekiem n.e. Wraz z kilkoma komentarzami jest on podstawą systemu
filozoficznomedytacyjnego, który u schyłku XX wieku przeżywa swój renesans i niebywały wprost
rozwój. Jednak współczesne formy jogi na Zachodzie w przeważa jącej większości nie dorównują
klasycznej jodze, tracąc bardzo wiele z głębi psychologicznoduchowych analiz na rzecz doraznych
korzyści zdrowotnych i powierzchownej fascynacji egzotyką religijną dalekich Indii. Poważne i
wszechstronne badania zarówno samego systemu, jak i praktykujących joginów trwają od
kilkudziesięciu już lat. Obraz powstający w wyniku tych badań jest niezwykle interesujący, szczególnie
w świetle współczesnej wiedzy na temat snu.
System jogi ujęty w Jogasutrach składa się z ośmiu stopni. Pierwsze dwa, jama i nijama, to rodzaj
wskazań etycznomoralnych, które można by porównać do chrześcijańskiego dekalogu. Służą one
wyrobieniu w adepcie jogi odpowiedniej postawy psychicznej, która sprzyjać będzie następnym,
bardziej zaawansowanym stopniom. Następne trzy, tzn.: asana, pranajama i pratjahara są dla
badaczy snu szczególnie interesujące. Z asanami większość z nas miała okazję się zetknąć, gdyż
zachodnie szkoły jogi skupiają się głównie na tym stopniu. Są to specyficzne ćwiczenia fizyczne, w
przeważającej części postawy statyczne. Wpływają one na organizm, zapewniając zdrowie i
sprzyjającą dalszemu rozwojowi kondycję. Pranajama to ćwiczenia oddechowe, polegające na
stopniowym spowolnieniu i uspokojeniu oddechu oraz nadaniu mu specyficznego rytmu. Zgodnie z
nauką jogi umysł i oddech są ze sobą bardzo ściśle powiązane. Wpływając na oddech, możemy
sterować stanem swojego umysłu. Jako przykład ilustrujący opisaną prawidłowość jogini podają fakt,
iż człowiek rozgniewany ma szybki i nieregularny oddech, natomiast spokojny i skupiony oddycha
powoli i rytmicznie.
Dzięki pranajamie, czyli regulacji oddechu, możliwe jest według jogi poznanie innych, normalnie
niedostępnych stanów świadomości, na przykład występujących we śnie. Rytm oddychania śpiącego
jest wolniejszy i głębszy niż przebudzonego, poprzez zastosowanie tego rytmu jogini mogą świadomie
wejść w świat snu.
Klasyczna joga zna cztery stany świadomości. Poza trzema, które znane są nam wszystkim, tzn.:
czuwaniem, snem z marzeniami i snem bez marzeń, wyodrębnia się jeszcze czwarty stan, zwany
turija albo samadhi. Czasami w stanie samadhi oddychanie jest tak delikatne, że nie można w ogóle
zauważyć oddechu.
W czasie badań nad medytacją jogi urządzenia badawcze wskazywały całkowite wstrzymanie
oddychania przez okres kilkudziesięciu sekund bez występowania oddechów kompensacyjnych, które
naturalnie następują po tak długiej przerwie w oddychaniu.
Wynikiem stosowania pranajamy jest pratjahara, czyli niezależność od wrażeń zmysłowych. Mózg
joginów pogrążonych w głębokiej medytacji nie reaguje na bodzce zmysłowe, nic nie jest w stanie
zakłócić ich koncentracji. Naturalnym stanem pratjahary, czyli oderwania od zewnętrznego świata, jest
sen. Jednakże w przypadku jogina, mimo braku pobudzeń zmysłowych świadomość nie zanika. Jogin
wie, że śpi. Oto fragment rozmowy z jednym z największych mędrców i joginów Indii, Zri Nisargadattą
Maharajem:
 Co pan robi, gdy pan śpi?
 Jestem świadomy, że śpię.
 Czy sen nie jest stanem podświadomości?
 Tak, jestem świadomy tej podświadomości.
 A na jawie lub gdy pan śni?
 Jestem świadomy, ze czuwam lub śnię.
 Nie rozumiem. Co dokładnie ma pan na myśli? Wyjaśnię mój punkt widzenia: sen jest stanem
podświadomości, czuwanie jest świadomością, marzenia senne zaś to świadomość własnego umysłu,
bez uświadamiania sobie otoczenia.
 Według mnie jest prawie tak samo. Wydaje mi się jednak, że jest pomiędzy nami jakaś różnica.
Pan w każdym z tych stanów zapomina o dwóch pozostałych, podczas gdy dla mnie istnieje tylko
jeden stan, obejmujący i przewyższający trzy wymienione stany umysłu.
 Czy miewa pan marzenia senne?
 Oczywiście miewam sny.
 Jakie są to sny?
 Są to echa przeżyć na jawie.
 A gdy zapada pan w głęboki sen?
 Zwiadomość mózgowa jest wówczas zawieszona.
 Czy jest pan wtedy nieświadomy?
 Zdaję sobie sprawę, że jestem nieświadomy.
 Używa pan dwóch terminów angielskich na określenie świadomości: awareness i consciousness.
Czy nie chodzi w nich o to samo?
 Awareness to praświadomość. Jest to stan odwieczny, bez początku i końca, niczym nie
spowodowany, samoistny, niepodzielny, niezmienny. Consciousness to świadomość ludzka. Wywodzi
się ona z łączności ze światem, jest powierzchowna i dwoista. Zwiadomość nie może istnieć bez
praświadomości, ale praświadomość istnieje niezależnie od świadomości, jak na przykład w głębokim
śnie. Praświadomość to absolut. Zwiadomość zależna jest od swojej treści i dotyczy zawsze czegoś.
Zwiadomość jest cząstkowa i ulega zmianom. Praświadomość to pełnia, niezmienność i spokój, to
powszechne zródło i podpora każdego doświadczenia. (Por. naukę don Juana o tonalu i nagualu 
przyp. aut.)
 W jaki sposób człowiek może przekroczyć świadomość i dojść do praświadomości ?
 Ponieważ istnienie świadomości zależy od praświadomości, ta ostatnia obecna jest w każdym
stanie świadomości człowieka. Dlatego nawet sama świadomość, że jest się świadomym, zbliża do
praświadomości. Obserwowanie własnego nurtu świadomości wzniesie pana do praświadomości. Nie [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zboralski.keep.pl