[ Pobierz całość w formacie PDF ]

policzków na szyję.
 Przyjemnie na ciebie patrzeć, Kwiatuszku. Masz taką delikatną, perłoworóżową skórę&
 Curry  przerwała mu poirytowana.
Przyłożył opalony palec do jej ust.
 Nie zaczynaj ze mną kolejnej sprzeczki. Mam świeżo w pamięci ostatni wieczór.
 To znaczy?  spytała zaintrygowana.
 Nie pamiętasz, co się wydarzyło?  Uniósł brew w wyrazie zdziwienia.
Eleanor namyślała się przez chwilę, wreszcie przecząco pokręciła głową.
 Wszystko mi się miesza. Co ja takiego zrobiłam?
 Zapowiadałaś, że mnie rozbierzesz  oświadczył rzeczowym tonem.  Potem zaczęłaś
prosić, żebym się z tobą kochał.
Wciągnęła głośno powietrze i zaprotestowała:
 Niemożliwe!
 Ależ możliwe  zapewnił ją z uśmiechem.  Wcześniej ani razu nie odczuwałem tak
silnej pokusy, aby pozwolić kobiecie spełnić swoje życzenie.
 Wiesz, że i tak tego bym nie zrobiła!
Usiadł na łóżku obok niej, nawinął sobie na palec pasmo jej włosów i pociągnął za niego
delikatnie.
 Naprawdę niczego nie pamiętasz?  dopytywał się.
 Nie  potwierdziła i zobaczyła, że wesołość znikła z jego oczu, które przybrały
intrygująco mroczny wyraz.  Rzeczywiście posunęłam się do tego, o czym mówisz?
 W każdym razie chciałaś się posunąć  odparł.  Jednak nie należę do mężczyzn, którzy
wykorzystują chwilę słabości kobiety.
 Bo nie pragnąłeś mnie, prawda?  spytała niepewnie i wbiła wzrok w pościel.  Tyle razy
mi to powtórzyłeś&
Ujął ją pod brodę i popatrzył na nią z poważnym wyrazem twarzy.
 Wiesz, co to kamuflaż, prawda?
Eleanor wzruszyła ramionami.
 Tak mi się wydaje.
 Zatem przyjmij do wiadomości, że pragnę cię od dawna. Nie masz pojęcia, co się ze mną
działo przez ostatnie tygodnie.  Dotknął palcem jej warg, po czym obrysował ich kontur. 
Przypominasz sobie, jak pierwszy raz zobaczyłem cię na schodach z rozpuszczonymi włosami
i bez okularów? Wtedy zapragnąłem cię tak silnie, że nigdy bym siebie o to nie podejrzewał. A to
był zaledwie początek. Z czasem moja namiętność stawała się coraz bardziej intensywna.
Opuściła wzrok na jego pierś.
 To było skierowane do Amandy  przypomniała mu.
 Nie, Norie  zaprzeczył.  Tamtej nocy, gdy wróciłem z Houston po tym, jak Amanda
próbowała mnie uwieść, nie zdradziłem ci prawdziwego powodu mojej rejterady. Nie uległem jej,
bo usilnie pragnąłem ciebie, a nie innej kobiety  wyznał.
Twarz Eleanor wyrażała szczere zdziwienie.
 Nie rozumiem  wyszeptała.
 Nie? Początkowo myślałem, że zżera cię tęsknota za Jimem, i z tego powodu byłem
wściekły. Wyobrażałem sobie, że jest z tobą blisko, podczas gdy mnie trzymasz na dystans. Byłem
pewien, że on cię wprowadza w życie erotyczne. To się zmieniło tego dnia, gdy byk mnie
zaatakował. Pózniej pocałowałem cię na ganku i odkryłem, że jesteś zupełnie niedoświadczona.
Tamtego wieczoru marzyłem, żeby nauczyć cię wszystkiego, co może zaistnieć między mężczyzną
a kobietą. Wymknęło mi się to spod kontroli, od tamtej pory nie potrafiłem się powstrzymać, żeby
cię nie dotknąć. Popełniłem błąd i odgrywałem się na tobie, bo nie chciałem ci okazać, jaką masz
nade mną władzę.
 Ja?  spytała z niedowierzaniem.
 Wczoraj wieczorem zrobiłaś to  powiedział cicho.
Rozpiął koszulę pod szyją i ujął jej dłoń, po czym przycisnął do swojej piersi.
 Po raz pierwszy dotknęłaś mnie z własnej woli i mogłaś się przekonać, jak to na mnie
działa. Ty mnie pragnęłaś, Eleanor.
Spojrzała w jego srebrzyste oczy i przypomniała sobie, co robiła, mówiła i jak się przy tym
czuła. Przesunęła palcami po jego piersi.
 Więcej nie będę z tobą walczyć  zapewniła go ulegle.
 A czego chcesz, kochanie?  spytał łagodnie.
 Kochać cię  odparła po prostu.  Tak długo, jak mi na to pozwolisz.
Curry patrzył badawczo na jej zarumienioną twarz.
 Myślisz o fizycznej stronie miłości czy duchowej, Eleanor?
 O obydwu  przyznała, nie dbając o to, jak bardzo ucierpi na tym jej duma.
 Co będzie, jeśli wezmę cię za słowo i poproszę, żebyś poszła ze mną do mojej sypialni?
Przygryzła dolną wargę.
 Ja& pójdę&  zapewniła go nerwowo.
Curry zamknął na chwilę oczy, jakby doznał ulgi.
 Czy to znaczy, że mnie kochasz, Eleanor?
 Przecież to wiesz, Curry  powiedziała i ze wzruszenia łzy napłynęły jej do oczu.  Od
trzech lat, od trzech długich lat!
Wziął ją w objęcia, przytulił mocno i schował głowę w jej bujnych włosach, spływających
wzdłuż szyi.
 Wczoraj po twoim fatalnym upadku ukląkłem obok ciebie, przyłożyłem głowę do twojej
piersi i błagałem cię, żebyś nie umierała. Przytuliłaś mnie i spytałaś  Jim? .  Wziął głęboki
oddech.  Byłem zdruzgotany.
 Przypominam sobie  powiedziała z zastanowieniem.  Pomyślałam wtedy, że jedyną
osobą, której może zależeć na moim życiu jest Jim. Nie sądziłam, że ciebie też to obeszło.
 Gdybyś umarła, przeżyłbym cię o pięć minut  oświadczył Curry.  Eleanor, ja cię
kocham  wyznał cicho, nie odrywając wzroku od jej oczu. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • zboralski.keep.pl